Aukcje w czasach wirusów

Prawdopodobnie niewiele osób wśród antykwariuszy oraz kolekcjonerów dawnej książki i grafiki spodziewało się, że w przeciągu kilkunastu miesięcy, a dokładnie od marca 2020 roku, cały rynek antykwaryczny zostanie wywrócony do góry nogami.

Aukcje antykwaryczne przeniosły się z sal aukcyjnych do mieszkań kupujących a liczba oferowanych na aukcjach obiektów wzrosła w ciągu tego czasu do niebotycznych rozmiarów. Co ciekawe, nie tylko nie wpłynęło to na spadek cen ale wręcz przeciwnie – w wielu wypadkach osiągane na aukcjach internetowych ceny są absolutnymi rekordami, nie spotykanymi dotychczas na nieco sennym polskim rynku antykwarycznym.

Obecnie praktycznie cały handel książkami, grafikami oraz wszelkimi innymi dziełami sztuki odbywa się za pośrednictwem internetowych platform aukcyjnych. W większości przypadków jest to platforma OneBid z jednym ale ważnym wyjątkiem ? największy antykwariat warszawski LAMUS korzysta z własnej platformy aukcyjnej o wdzięcznej nazwie SECRETERA.

Aby uzyskać  trochę więcej informacji o zachodzących na rynku aukcyjnym zmianach, poprosiłem o pomoc warszawskiego antykwariusza z wieloletnim doświadczeniem, właściciela znanego antykwariatu warszawskiego Kwadryga, pana Artura Jastrzębskiego. Wg pana Artura, najistotniejszą zmianą jaka zaszła na rynku od marca 2020 roku jest znaczny wzrost liczby klientów zainteresowanych nabywaniem dawnych  (a często i współczesnych) książek i  innych obiektów oferowanych przez antykwariaty. Wzrost ten może zobrazować proste zestawienie ? gdy dotychczas w większości aukcji uczestniczyło stu ? góra stu kilkudziesięciu uczestników, to obecnie w aukcjach internetowych bierze udział często kilkuset klientów. Zależy to oczywiście od oferty antykwariatu ? jeżeli oferta jest mało interesująca a sprzedawane książki są spadami z poprzednich aukcji lub po prostu pozycjami ściąganymi  z półek antykwariatu, wówczas zainteresowanych taką aukcją jest zdecydowanie mniej. Jednakże przy zachowaniu zdrowego rozsądku przez antykwariusza i robieniu aukcji z ciekawym i dobrej jakości materiałem, każdy antykwariat może być pewien ogromnego zainteresowania ze strony klientów.

Wg pana Artura, wielu z obecnych uczestników aukcji internetowych nie miało dotychczas kontaktu z antykwariatami i rynkiem książki antykwarycznej. Efektem tego są często zaskakujące rezultaty licytacji, gdy pozycje stosunkowo popularne osiągają bardzo wysokie notowania. Mój rozmówca przewiduje, że w miarę upływu czasu, który pozwoli nowym uczestnikom rynku aukcyjnego nabrać doświadczenia i poznać lepiej realia rynku, ceny się ustabilizują a być może będę nawet wykazywać tendencję zniżkową. Nauka niestety zawsze kosztuje.

Obecne zmiany na rynku aukcyjnym nie ograniczają się tylko do miejsca organizowania aukcji. Wiele antykwariatów zrezygnowało obecnie z drukowania katalogów aukcyjnych, co przed marcem 2020 r. było standardem rynkowym. Organizowanie aukcji za pośrednictwem platformy internetowej wymusza również konieczność wykonania dobrej jakości fotografii oferowanych obiektów oraz przeznaczenie znacznych środków na reklamę internetową aukcji.

Niekorzystną konsekwencją wzrostu liczby organizowanych aukcji internetowych oraz wzrostu liczby oferowanych obiektów na takich aukcjach jest znaczny spadek interesujących obiektów oferowanych na portalu Allegro. Wygląda na to, że znaczna część sprzedawców na Allegro przerzuciło swoją ofertę do antykwariatów organizujących aukcje internetowe. Opierając się na własnych doświadczeniach, mogę stwierdzić, że znalezienie obecnie rzadkiej książki, grafiki lub innego ciekawego druczku na Allegro w rozsądnej cenie graniczy z cudem. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to wówczas Allegro pozostanie jedynie źródłem tanich popularnych wydawnictw lub książek w słabych stanach, odrzuconych przez antykwariuszy. Zadałem jeszcze mojemu rozmówcy pytanie, jakie kategorie książek cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem na aukcjach internetowych. Otóż wg pana Artura jest obecnie duży popyt na pierwsze wydania tomików poetyckich, autografy, pierwodruki polskich klasyków literatury ? m.in. Wyspiańskiego, Żeromskiego, Sienkiewicza,  oraz varsaviana. Ja ze swojej strony obserwuję pewien wzrost zainteresowania obiektami z epoki socrealizmu. Na aukcji Kwadrygi w październiku ubiegłego roku niewielkich rozmiarów książeczka ?Polskie masy pracujące w walce o pokój? z roku 1950 z ceny wywoławczej 60 PLN poszybowała do ceny 480 PLN (wzrost o 700%!) natomiast na ostatniej aukcji krakowskiego antykwariatu Rara Avis teka z reprodukcjami grafik poświęconych Bolesławowi Bierutowi  z 1952 roku została sprzedana za 850 PLN, przy cenie wywoławczej 160 PLN (wzrost o ponad 400%). To są absolutnie rekordowe notowania dla tego typu wydawnictw. Pozostaje tylko zadać pytanie, czy przy tak rozgrzanym rynku i tak absurdalnych cenach antykwariusze naprawdę chcieliby powrotu do czasów sprzed wybuchu pandemii.  W każdym razie  znaczna grupa obecnie kupujących na aukcjach została  niewątpliwie zarażona groźnym dla portfela wirusem ? kolekcjonerstwa.

Józef Świerkocki, Warszawa, 15.04.2021